Pchli Pałac Elf Safak

Pałac Cukiereczek jest miejscem niezwykłym. Kamienicą znajdującą się przy niezwykłej ulicy, w niezwykłym mieście i z niezwykłymi lokatorami. Mieszka tu dziesięć różnych rodzin, skrajnie się od siebie różniących, biednych, nieco bogatszych, ludzi starych i młodych, nałogowców, studentów, wykładowców, kobiet, mężczyzn i dzieci. Łączy ich jedno – niesamowity smród śmieci wyrzucanych pod ich budynkiem. I nieprzebrana nadzieja na szybkie pozbycie się kłopotliwego zapachu. 

Pałac Cukiereczek jest głównym bohaterem powieści „Pchli Pałac” Elif Shafak. To tutaj autorka zetknęła ze sobą ludzi niepowtarzalnych, nietuzinkowych, indywidualności tworzące dziwną grupę. W zgrabny sposób dokonała przekroju społeczeństwa tureckiego, a może nawet szerzej europejskiego czy wręcz światowego. Pokazała tak skrajnie różniące się od siebie postaci, ale jednocześnie te kreacje to osoby, które można spotkać w każdym miejscu na Ziemi. W Krakowie, w Londynie, w Nowym Jorku, Tokio, Pekinie, Johannesburgu i Stambule. Pałac Cukiereczek to zestaw indywidualności, które choć unikalne same w sobie to są klasycznymi przedstawicielami konkretnych grup społecznych. Autorka przedstawia poszczególnych mieszkańców kamienicy wraz z ich wspomnieniami, marzeniami, obawami i całym bagażem doświadczeń lepszych lub gorszych. Czyni to z typowym dla siebie humorem, dużą dawką kultury Orientu, opisem tureckiej kuchni. Ze swadą opowiada o wszystkich bolączkach bohaterów, wprowadzając czytelnika w konkretny moment życia kamienicy. Cała historia zaczyna się w jakiejś chwili i w takiej samej nieokreślonej chwili kończy, poznajemy jedynie fragment historii budynku. Jest to jednak jedna z tych historii, która odcisnęła swoje piętno na mieszkańcach, zmieniając coś w ich życiu, w nich samych, podejmując za nich decyzje.

Elif Shafak nie wprowadziła w sposób oczywisty elementów magii do „Pchlego Pałacu”, tak jak zrobiła to w innych książkach. Moje ulubione dżiny pojawiają się tutaj tylko w bajkach dla dzieci, natomiast przytłacza szara codzienność, te same czynności tych samych ludzi. A jednak, gdzieś w całej opowieści czuć magię. W niewytłumaczalny sposób, może to dzięki Madame Babci, może to za sprawą aşure, a może karaluchów, które rozpanoszyły się w budynku. Delikatna magiczna mgiełka unosi się wokół czytelnika i wkrada do jego wyobraźni. Nasącza umysł kolejną historią, kolejna opowieścią, otwiera drzwi następnego mieszkania i pozwala podglądać życie domowników. Czytelnik jak widz, któremu udało się dostać za kulisy widzi to co na scenie i to co za sceną. Fasadę budynku i jego wnętrze. To co bohaterowie chcą pokazać i to co chcą ukryć. I tak Elif Shafak odkrywa tajemnice Cukiereczka i ludzkie sekrety, a czyni to w sposób czasami dosadny, czasami subtelny, podszyty ironią, humorem, jednocześnie ukazując czytelnikom to co tak naprawdę wiedzą, że wśród bohaterów książki można odnaleźć siebie, swoich przyjaciół, sąsiadów, bo „Pchli Pałac” to niezwyczajna historia o zwyczajnych ludziach i ich zwyczajnym życiu.

Nie będę pisać, że polecam „Pchli Pałac”, bo mój zachwyt stylem Shafak jest już chyba powszechnie znany i zaczyna się to robić nudne. Dlatego powiem – spróbujcie, posmakujcie i zdecydujcie, czy chcecie wsiąknąć w tę niesamowitą, czarowną atmosferę, które jak dym będzie się za wami snuła gdziekolwiek pójdziecie?

O książce:
Autor: Elif Shafak
Tytuł oryginalny: „Bit Palas”
Tłumaczenie: Anna Akbike Sulimowicz
Projekt okładki: Anna Pol
wyd. I, dodruk, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2013. 
Na końcu posta niespodzianka zapowiedziowa:)
Za możliwość podglądania mieszkańców Pałacu Cukiereczek serdecznie dziękuję 
Pani Marcie i Wydawnictwu Literackiemu
„Sufi” RECENZJA
„Bękart ze Stambułu” RECENZJA
„Czterdzieści zasad miłości” RECENZJA
„Czarne mleko” RECENZJA
„Lustra Miasta” RECENZJA
„Pchli Pałac” jw.
 „Honor” – premiera wrzesień 2013 (szczegóły TUTAJ)
 Przecudna okładka, chyba najpiękniejsza z dotychczasowych!

Miłość, ból i utrata, wierność i zdrada w poruszającej sadze o dziejach turecko-kurdyjskiej rodziny emigrantów.

W Londynie rodzina Toprak miała zacząć nowe życie. Pembe i Adem oraz ich dzieci mieli tu być szczęśliwi. Jednakże nawet tutaj, tysiące kilometrów od Turcji, tradycja i dawne rytuały mają nad nimi ogromną władzę. Tak wielką, że doprowadzą do wielkiej tragedii, która na zawsze odmieni losy Topraków…

„Moja matka umarła dwukrotnie. Obiecałam sobie, że nie pozwolę, aby historia jej życia została zapomniana…”

*nota wydawnicza pochodzi ze strony Wydawnictwa Literackiego