Pewnie wielu osobom nie są potrzebne, choć z drugiej strony sporej grupie by się przydały, mimo, że te osoby nie zdają sobie z tego sprawy.  Z pewnością jednak dla osób, które lubią być zorganizowane (tak jak ja) takie książki to doskonały pretekst  do zmiany, oby na lepsze dotychczasowych rozwiązań np. w zakresie sprzątania, układania czy też organizacji prac domowych. 

(pozycje 1,2,3,5 recenzowałam, więc opinie znajdziecie klikając w tytuł)

1.    Lekcje Madame Chic   – książka ma różne opinie, mnie się podobała i to ona dała mi solidnego kopa do generalnych porządków w szafie. Jeśli jakieś moje ubranie poczuło się urażone wyrzuceniem z mojego zestawu ubraniowego to może winić Jennifer L. Scott.

2.   Książeczka minimalisty –niekoniecznie dla minimalistów. Choć autor, Leo Babauta jest naprawdę skrajnym przypadkiem minimalisty (i to mimo posiadania sześciorga dzieci) to  ta cieniutka pozycja zawiera mnóstwo świetnych rad jak poradzić sobie z nadmiarem przedmiotów.

3.    Sztuka prostoty – mam mieszane uczucia co do tej książki, ponieważ nie podobał mi się styl autorki, miałam wrażenie jakby na mnie krzyczała i nakazywała co mam zrobić. Jednak sporo jej rad jest naprawdę wartych uwagi, no może z wyjątkiem tych o jedzeniu.

4.    Perfekcyjna Pani domu – książka słynnej Anthei Turner to idealny poradnik jak krok po kroku opanować własny dom. Układanie, sprzątanie, porządkowanie, planowanie. To taki plan lekcji każdej gospodyni. Świetny, zwłaszcza dla osób, które dopiero zaczynają swoją przygodę z organizacją. I przede wszystkim nie widziały oryginalnego brytyjskiego programu. Polska wersja to nieporozumienie, więc odradzam.

5.    Feng shui. Jak pozbyć się bałaganu ze swojego życia – bardzo stara pozycja, z bodajże 1998 roku. Nie sugerujcie się tytułem, ten feng shui to tam jest tak na doczepkę, bo książka traktuje wprawdzie o porządkowaniu poszczególnych stref domu i sfer życia w duchu feng shui, ale tak po prawdzie, to tę całą ideologię można odstawić i wyjdzie świetny poradnik dla minimalistów i osób chcących ograniczyć ilość posiadanych przedmiotów.

Tego typu pozycji w ostatnim czasie ukazało się mnóstwo. Sama poluję na około 12 tytułów, które zaraz wam podam poniżej. Nie ukrywam, że przechodzę teraz przez etap układania, porządkowania, organizowania, by nasza przestrzeń domowa była jak najlepiej dostosowana do naszych potrzeb, a jednocześnie prosta i łatwa w sprzątaniu. Nie mam ani ochoty, ani tym bardziej czasu spędzać całych dni na sprzątaniu, więc wszelkie pomysły jak je przyspieszyć przyjmuję z otwartymi ramiona. W końcu jak Kuka idzie spać to wolę robić coś bardziej kreatywnego niż szorowanie na kolanach podłogi.

Przez weekend przeczytałam również Magię sprzątania i W domu Madame Chic, recenzja Magii będzie w środę i to też jest książka, które pomoże wam posprzątać i to zdecydowanie:)

A oto tytuły, które chcę przeczytać (najchętniej w takiej właśnie kolejności):

Garcia Nina    Klasyczna setka, czyli co każda kobieta powinna mieć w szafie
Tyler Liv/Johnson Dorothea    Współczesne maniery. Jak zachowywać się  w drodze na szczyt

Loreau Dominique Sztuka sprzątania
Loreau Dominique    Sztuka porządkowania
Loreau Dominique Sztuka minimalizmu w codziennym życiu
Jurczyk Monika    Szefowa swojej szafy
Loreau Dominique    Sztuka planowania
Loreau Dominique    Sztuka umiaru
Jamie Cat Callan    Szczęście na dzień dobry
Sposoby Francuzek na urodę, szczupła sylwetkę i zdrowie.

Aż tyle, akurat świetnie się to ma do idei minimalizmu:) ale od razu zaznaczam, że książki te chętnie przeczytam, chętnie nabędę na własność, ale w formie ebooków. I od razu zrobiło się bardziej minimalistycznie:) 

Ps. Po tym wpisie Gosiarella już na poważnie zacznie się o mnie bać. Boi się odkąd zaczęłam pozbywać się książek, ale teraz to już pewnie powie, że kompletnie zwariowałam, tyle książek o sprzątaniu czytać i jeszcze mieć z tego przyjemność:)