Granat poproszę – Olga Rudnicka

Emilia Przecinek jest pisarką. Autorką poczytnych romansów, kobietą swojską, z którą mają utożsamiać się czytelniczki. Ma męża, córkę Kropkę i syna Kropeczka, a także agentkę Wieśkę, matkę i teściową – kobiety o nazwijmy to trudnych charakterach. Kiedy Cezary oświadcza Emilii, że porzuca ją dla innej kobiety, Emilia nie załamuję rąk, ale bierze wreszcie w nie wszystkie swoje i nieswoje sprawy. Kredyt sam się nie spłaci, żyć też z czegoś trzeba , a dwie mamusie, które w ramach pomocy postanawiają zamieszkać razem z Emilią i dziećmi dokładają swoje trzy grosze nie tylko do kredytu, ale i do codzienności.

„Granat poproszę” Olgi Rudnickiej to fantastyczna komedia kryminalna, która bawi do łez na każdej stronie. Jadwiga i Adela, dwie starsze panie zgodnie pomstujące na rodzaj męski, zapewniające, że one nie są fobami, ani homo, mające zawsze rację i wścibski nos to crème de la crème całej historii. Rozsądna i mądra Kropka to ostoja rodziny, mimo nastoletniego wieku najdojrzalsza z nich wszystkich. Emilia jest bowiem kobietą kreatywną, z bujną wyobraźnią, która często miesza się jej z rzeczywistością. Pakiet bohaterów zafundowany czytelnikom przez Rudnicką jest niezwykły i pełen sprzeczności. Tak różnych charakterów w jednym domu to rzadko można spotkać.  Dodatkowo to powieść kobieca. Faceci nie mają tu nic do gadania, baby rządzą i robią to dobrze. I jeszcze miłosiernie starają się pomóc tym męskim niedorajdom życiowym.

Świetna fabuła, przemyślana intryga kryminalna, bardzo dobrze wykreowane postacie, humor sytuacyjny, zabawne dialogi i przedstawione w krzywym zwierciadle stereotypowe życie kobiety z dwójką dzieci, a także matką i teściową pod jednym dachem. No to przecież nie może się udać. A jednak niektórym się udaje i jeszcze stwarza doskonałe pole do eksplozji humoru.  Olga Rudnicka napisała najlepszą, od czasów serii o Nataliach, książkę, która ku mojej wielkiej radości również okazała się początkiem kolejnego cyklu, i właśnie czytam już następną część „Życie na wynos” i liczę na kolejne tomy. Polecam „Granat poproszę” jak mało którą książkę, bo Olga Rudnicka właśnie pokazała, że jest jedną z dwóch najlepszych autorek komedii kryminalnych w Polsce (druga to dla mnie Marta Obuch), i warto poznać jej powieści.