A gdybym mogła mieć tylko 10 książek….

Do tego wpisu zainspirowało mnie zdjęcie na blogu makelifeeasier.pl. Gosia pokazuje swój biały regał, a na nim kilka książek. Dla nas moli książkowych to niewiele, nawet ja z moim mocno minimalistycznym podejściem nie chciałabym się tak ograniczać, ale co by było gdybym musiała. Gdybym mogła zostawić sobie na półce tylko 10 książek. Które tytuły bym wybrała?

Na początku pomyślałam, że to będzie niewykonalne. Okazało się jednak prostsze niż myślałam. Inna rzecz, że to wszystko teoretyzowanie i nie wiadomo jakby było, gdybym naprawdę musiała się ograniczyć do 10 książek. Jednak zakładając hipotetycznie, że to zrobię to zostawiłabym sobie z pewnością następujące pozycje:

1-3.    Cukiernia pod Amorem Małgorzata Gutowska Adamczyk
4. Wszystko czerwone Joanna Chmielewska
5. Paryż. Miasto sztuki i miłości Marta Orzeszyna, Małgorzata Gutowska Adamczyk


6. Bękart ze Stambułu Elif Shafak
7. Matki, żony, czarownice Joanna Miszczuk

8. Stulecie detektywów Jurgen Thorwald
9. Godzina pąsowej róży Maria Kruger
10. Najstarsza prawnuczka Joanna Chmielewska

A gdybyście wy (teoretycznie) mieli wybrać swoją złotą dziesiątkę, to jakie tytuły by się w niej znalazły?