Alkohol i muzy. Wódka w życiu polskich artystów

Sławomir Koper podjął się kolejnego tematu. I tym razem połączył  dwa okresy, o których do tej pory pisał w osobnych cyklach, czyli dwudziestolecie międzywojenne i PRL. A tematem przewodnim stało się uzależnienie znanych i wielkich postaci kultury. Wielu polskich twórców XX wieku miało problem z alkoholem, niektórzy również z narkotykami, czy innymi używkami. Są wśród nich tacy, których prace nie byłyby tak niezwykłe, gdyby nie tworzenie ich pod wpływem różnych środków.

Na początek więc autor opisuje życie Stanisława Przybyszewskiego. Dzisiaj postaci prawie zapomnianej, podejrzewam, że niewiele osób zna jego twórczość, sama przyznaję, że miałam z nią do czynienia tylko w liceum na lekcjach języka polskiego, a i to w nikłym zakresie – jeden czy dwa utwory. A trzeba wiedzieć, że Przybyszewski to postać tragiczna. Alkohol był jednocześnie jego natchnieniem i siłą niszczycielską. Dawał mu moc by pisać, ale także niekorzystanie wpływał na jego związki, małżeństwo, relacje z dziećmi. Momentami niekorzystanie wpływał także na jego pracę. Przybyszewski był wiecznie bez pieniędzy i wszędzie, gdzie się pojawiał sprawiał kłopoty i musiał szybko uciekać. Szokował, zaskakiwał, zdumiewał swoje otoczenie i świat, nie tylko Polskę. Warto dowiedzieć się o nim coś więcej, bo to twórca nietuzinkowy.

Kolejnym bohaterem jest Stanisław Ignacy Witkiewicz. Tej postaci nie trzeba przedstawiać, pisarz, poeta, malarz i przede wszystkim znawca używek wszelakich. Znany z szalonych, mocno zakrapianych imprez, tworzył właściwie tylko pod wpływem, a każdą ze swoich prac oznaczał symbolami używek, które w tracie pracy twórczej zażywał – alkohol, papierosy, kokaina, eter, a nawet herbata. Postrach Zakopanego, a jednocześnie jego najbarwniejsza postać, wielka osobowość, wszechstronny artysta, choć przyznaję, że dla mnie jego utwory są tak pokręcone, że nawet nie próbuję ich zrozumieć, lecz Witkacy jako człowiek budzi moje ogromne zainteresowanie.

W następnym rozdziale poznajemy bliżej historię Kazimierza Wierzyńskiego i Juliana Tuwima. Niezwykli poeci, których losy nie były tak tragiczne jak Przybyszewskiego czy Witkacego, ale każdy z nich zmagał się z własnymi demonami. Warto zwrócić tutaj uwagę na rozbudowany tekst o Wierzyńskim, który do tej pory nie był głównym bohaterem w żadnej z książek Kopra, zawsze pojawiał się w tle, jak postać związana ze Skamandrem, ale nigdy nie na pierwszym planie.

Dużym zaskoczeniem dla mnie było umieszczenie Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego w książce o uzależnieniach i ich wpływie na życie twórców. Nie wiedziałam, że poeta zmagał się z chorobą alkoholową i że były to bardzo poważne zmagania. W ogóle postać Gałczyńskiego jest tutaj odkoloryzowana. Przez lata bowiem córka poety starała się utrzymać jego pozytywny wizerunek i nie dopuszczała do obiegu wielu informacji o jego życiu. Dziękuję zatem autorowi za to, że dotarł do faktów i plotek, jedne potwierdzając, inne odrzucając i postarał się opisać Gałczyńskiego takim, jakim był naprawdę, jednocześnie nie umniejszając jego dokonań.

Stefan Jaracz był już bohaterem jednej z książek Kopra, ale w kontekście dwudziestolecia międzywojennego i pracy artystycznej. Tym razem czytelnik ma okazję poznać bliżej jego prywatne życie, problemy, przyczyny sięgnięcia po alkohol i skutki jego nadużywania. Kolejna tragiczna postać polskiej kultury XX wieku, wielki aktor i zarazem nieszczęśliwy człowiek.

Ostatnią opisaną postacią jest pisarz Ireneusz Iredyński. Enfant terrible sceny literackiej. Miał w sobie coś z Przybyszewskiego i Witkacego, choć mimo wszystko był spokojniejszy. Koper przedstawia jego historię, w której pełno wzlotów i upadków, bo właściwie tylko z nich składało się życie Iredyńskiego. Tutaj nic nie było constans, nic i nikt nie zagościło dłużej, a w tych momentach, gdy już się wydawało, że życie pisarza zaczyna się stabilizować, wybuchała kolejna bomba.

„Alkohol i muzy. Wódka w życiu polskich artystów” Sławomira Kopra to kolejna rewelacyjna pozycja autora. Pełna ciekawych informacji, sprawdzonych faktów, potwierdzonych lub odrzuconych domysłów. Historyk dokładnie zbadał życie każdej opisywanej postaci, oddzielając to co wartościowe od plotek. Naprawdę nie wiem, co można by jeszcze napisać o tej książce, o stylu autora, metodach pracy, bo w poprzednich opiniach na temat jego twórczości wyczerpałam już chyba zasób słów uznania. Po prostu świetnie przygotowana, dopracowana pod każdym względem pozycja, którą warto przeczytać, by poznać bliżej największe nazwiska polskiej kultury XX wieku.

Koper Sławomir Afery i skandale II RP
Koper Sławomir Kobiety władzy PRL 
Koper Sławomir Polskie piekiełko
Koper Sławomir Życie artystek w PRL
Koper Sławomir Życie prywatne elit II RP 

oraz Klim Andrzej Seks, sztuka i alkohol. Życie towarzyskie lat 60.