Pensjonat marzeń


PREMIERA: 05.02.2014r.
Są takie książki przy których człowiek zapomina o całym świecie. Nie ugotuje obiadu, nie zrobi prania, nie wyprasuje mężowi koszuli. Są to książki wyjątkowe, napisane przez wyjątkowych autorów i na szczęście zdarzają się rzadko, dlatego też można sobie pozwolić na takie chwile zapomnienia. Jedną z takich autorek jest Magdalena Witkiewicz, a jedną z takich książek była jej „Szkoła żon”. Opowieść o miejscu, w którym kobietom przywracana jest wiara w siebie, z którego wychodzą silniejsze, pewniejsze, bardziej zdecydowane i przede wszystkim żądne zmian na lepsze. Teraz, po roku wracamy do bohaterek książki, by poznać ich dalsze losy i dowiedzieć się, czy udało im się zrealizować plany i spełnić marzenia.

Jadwiga, Julia, Michalina, Marta odnalazły swoje szczęście, teraz muszą o nie zawalczyć, by im nie uciekło. Pojawia się również Agnieszka, samotna matka, trenerka, mocna z pozoru i krucha w środku. Bohaterki zewrą szyki, by pomóc Ewelinie w jej nowym projekcie – Pensjonacie marzeń.

„Pensjonat marzeń”, czyli kontynuacja „Szkoły żon” Magdaleny Witkiewicz to ewenement na polskim rynku wydawniczym. Delikatny erotyk, subtelne słownictwo, a przy tym spora dawka humoru i zwykłych życiowych spraw. Bohaterki to nie gwiazdy filmowe, tylko prawdziwe kobiety, z realnymi problemami, co powoduje, że każda czytelniczka może się z nimi identyfikować. Co więcej męskie postacie w książce to w większości Ci dobrzy faceci, a nie zbiór negatywnych cech. „Pensjonat marzeń” to nie jest żaden manifest kobiecości, to nie jest powieść wymierzona w mężczyzn, to lektura o kobietach i skierowana do kobiet, pokazująca im, że warto marzyć, dążyć do celu i realizować swoje plany. Jednocześnie jest to doskonała pozycja dla mężczyzn, bo pozwoli im zrozumieć pokrętną babską psychikę.

Magdalena Witkiewicz za każdym razem mnie zaskakuje. Pomysłami, dopracowaniem, świetnym piórem. Fabuła poukładana, każdej bohaterce poświęcono tyle samo czasu, tyle samo stron, by opisać jej historię. Nikt nie został pominięty i nawet poboczne postacie mają swój znaczący udział. Jaki jest patent autorki na tak doskonałą lekturę? Myślę, że przede wszystkim brak przesady, świetny zmysł obserwacji i opisywanie tego co widzi dookoła, bez udziwnień, bez wyolbrzymiania. Po prostu pisze o tym co każdy z nas może zobaczyć, z czym może się zetknąć, albo z czym spotyka się na co dzień. Przez to książki Witkiewicz są ciepłe, bliskie czytelnikom, a jednocześnie niesamowicie mądre. Tak życiowo mądre. I jedną z takich właśnie książek jest „Pensjonat marzeń”, który bawi i wzrusza, daje energię do działania i nadzieję na lepsze jutro. Każdy znajdzie tutaj cząstkę siebie lub swojego otoczenia, każdy dostrzeże znajome sytuacje, a być może zyska motywację, by zmienić coś w swoim lub czyimś życiu. Oczywiście na lepsze!

 Za książkę serdecznie dziękuję Magdalenie Witkiewicz i Wydawnictwu Filia

http://www.wydawnictwofilia.pl/pensjonat_marzen123,123.html