Życie codzienne arystokracji Maja i Jan Łozińscy

Ach żyć w czasach balów, sezonów towarzyskich, wytwornych toalet, spędzać czas na czytaniu książek, dyskusjach o literaturze i operze albo na polowaniach. Tak zdecydowanie, życie arystokracji polskiej na przełomie XIX i XX wieku było pełne rozrywek, które dzisiaj pozostają w sferze marzeń lub wręcz przeciwnie wydają się nudne. Ja jednak nie miałabym nic przeciwko temu, by choć przez chwilę poczuć się jak hrabianka czy księżniczka w przedwojennej Polsce.

Maja i Jan Łozińscy po raz kolejny prezentują czytelnikom zwyczaje mieszkańców przedwojennej Polski, zarówno tej pod trzema zaborami jak i tej niepodległej, wkraczającej w nową erę polityczną, towarzyską, ale i technologiczną. W albumie „Życie codzienne arystokracji” możemy przyjrzeć się poszczególnym dziedzinom życia. Autorzy podzielili więc książkę na rozdziały wedle miejsca akcji, czyli „W pokoju dziecinnym”, „W jadalni”, „W sali balowej”. I tak czytelnik dowiaduje się jakie meble znajdowały w poszczególnych pomieszczeniach, jakimi zabawkami bawiły się dzieci i jak wyglądało dzieciństwo wysoko urodzonych. Autorzy opisują bale, rauty, kolacje i wieczorki brydżowe organizowane przez najbogatsze rody Radziwiłłów, Potockich, Czartoryskich, Branickich, Sanguszków, Sapiehów. Jesteśmy świadkami ślubów, bierzemy udział w polowaniach, zaglądamy do stajni i garażu, by podziwiać rasowe konie, piękne samochody. Łozińscy przedstawiają nie tylko pomieszczenia, ale i rozkład dnia każdego arystokraty.

Żywe obrazy, popularna zabawa na XIX/XX wieku, fot. Walery Rzewuski, około 1880 roku

 
Dzieci, które część dnia przeznaczały rzecz jasna na naukę w tak zwanym pokoju szkolnym oraz sport, jazdę konną, szermierkę, strzelanie. W późniejszych latach synowie najczęściej byli wysyłani do elitarnych, zagranicznych szkół. Dziewczynki natomiast zajmowały się typowo kobiecymi sprawami, poświęcały więc czas literaturze, muzyce, nauce śpiewu. Dorośli zaś spędzali dzień na wizytach towarzyskich, planowaniu balów (obowiązkowych dla rodzin mających córki na wydaniu), proszonych herbatach, kolacjach i wieczorkach. Arystokraci zajmowali się również nadzorem nad prowadzonymi gospodarstwami, objeżdżali swoje rodowe dobra, doglądali produkcji rolnej lub sprawowali urzędy państwowe, a w okresie dwudziestolecia międzywojennego często znajdowali zatrudnienie w administracji lub dyplomacji, z uwagi na wykształcenie, znajomość języków obcych oraz koneksje. A te były często bardzo szerokie. Rody magnackie i szlacheckie łączyły się w związku małżeńskie, każdy w obrębie własnej sfery towarzyskiej. Rozsiani po całej Europie (skutek powstań listopadowego i styczniowego) żenili się z równymi sobie we Francji, Hiszpanii i innych krajach. Oczywiście zdarzały się romanse, mezalianse, a co za tym idzie małe i większe skandale, które dostarczały tematów ówczesnym plotkarkom. Najbardziej chyba znanym jest małżeństwo hrabiego Michała Tyszkiewicza z aktorką Hanką Ordonówną, o którym również można przeczytać w książce Łozińskich.

Sala balowa w Zamku Potockich w Łańcucie, 1924 rok

„Życie codzienne arystokracji” Mai i Jana Łozińskich to kolejna pięknie wydana pozycja w przedwojennej serii wydawnictwa PWN. Świat opisywany przez autorów przyciąga swoją magią, kusi wytwornością i budzi tęsknotę. W książce zaprezentowano najznakomitsze polskie rody, pałace i dwory. Całość uzupełniono fotografiami, cytatami z dzienników, pamiętników, listów. Warto sięgnąć po tę lekturę, by poczuć atmosferę tamtego okresu i zatęsknić za tymi urokliwymi choć trudnymi czasami.

http://www.dwpwn.pl/produkty/828/

Inne tytuły z tej serii: