Tola Mankiewiczówna. Jak za dawnych lat

Moją miłość do okresu dwudziestolecia międzywojennego  znają już chyba wszyscy. Jak mogłabym więc nie sięgnąć po książkę Ryszarda Wolańskiego „Tola Mankiewiczówna. Jak za dawnych lat”.  Choć przyznaję byłam nieco sceptycznie nastawiona, jednak to co otrzymałam przeszło moje najśmielsze oczekiwania. 

Ryszard Wolański stworzył pełny obraz jednej z najsłynniejszych i najbardziej lubianych gwiazd okresu międzywojennego. Śpiewaczki i aktorki, kobiety wszechstronnie utalentowanej, odnoszącej sukcesy w Polsce i zagranicą, o której mówiono, że mogła być drugą Polą Negri. Opisał całe jej życie, od narodzin do śmierci. Poznajemy więc małą Teodorę, która czarowała swoim głosem nauczycieli, której zdolności doceniono i dano szansę rozwoju. Jej pobyt u wuja w Warszawie, wykształcenie muzyczne, które zdobyła i pierwsze kroki na scenie zostały dokładnie przedstawione, dzięki pamiętnikom prowadzonym przez aktorkę, do których autor uzyskał dostęp. Tola Mankiewiczówna prowadziła dziennik przez całe swoje życie, zapisując tam daty premier wszystkich spektakli, filmów i widowisk, w których brała udział oraz wszystkie ważniejsze wydarzenia. Zapiski przetrwały wojenną zawieruchę i siostrzeniec aktorki mógł je udostępnić Wolańskiemu, który skrzętnie je wykorzystał. Autor przedstawia życie prywatne i zawodowe Mankiewiczówny, opisuje perypetie związane z nakręconymi przez nią filmami, operami i operetkami oraz rewiami, w których wystąpiła. Przybliża sylwetki jej partnerów scenicznych, szczególnie Aleksandra Żabczyńskiego, a także tego najważniejszego mężczyzny jej życia – męża Tadeusza Rabbe. Możemy przeczytać o ich wojennej rozłące i problemach zawodowych aktorki w okresie PRL, gdy nagle okazało się, że nie umie ani śpiewać ani tańczyć, a aktorką jest marną (takie było zdanie ówczesnego politycznego kierownictwa teatru, w którym występowała).

Największe sukcesy Tola Mankiewiczówna odnosiła w dwudziestoleciu międzywojennym, gdy właściwie żadna opera, operetka czy rewia nie mogła odbyć się bez jej udziału, nawet jeśli grała tylko małą rólkę. W latach trzydziestych została gwiazdą kina, a filmy, w których zagrała do dzisiaj są hitami, żeby wspomnieć choćby moje dwa ulubione „Manewry miłosne” i „Pani minister tańczy”. W tym okresie święciła także triumfy zagraniczne, wielokrotne wyjazdy na kontrakty do Berlina i tournée po III Rzeszy przyniosły jej sławę i setki wielbicieli. Smutne jest to, że pod koniec życia zapomniano o niej i nie doceniano jej wkładu w polską kulturę.

„Tola Mankiewiczówna. Jak za dawnych lat” Ryszarda Wolańskiego to doskonale napisana historia życia polskiej aktorki. Autor dotarł do wielu mniej znanych faktów z jej życia, a przede wszystkim wyjaśnił sporną kwestię nazwiska i daty urodzenia, publikując metrykę chrztu. Zachęcam do przeczytania tej niezwykłej lektury, która nie tylko poprowadzi czytelnika przez polską kulturę XX wieku, ale i przybliży kwestie społeczne i polityczne międzywojnia i okresu PRL.

http://www.rebis.com.pl/rebis/public/books/books.html?co=print&id=K5766