Torsje Łukasz A. Zaranek – zapowiedź i niespodzianka

 Autor: Łukasz A. Zaranek
Tytuł: „Torsje”
PREMIERA: 28 SIERPNIA
 
Dzisiaj chcę wam zaprezentować nowy ciekawy tytuł na rynku wydawniczym – „Torsje” Łukasza A. Zaranka. Kilka miesięcy temu zostałam poproszona o zrecenzowanie „Nadyia”, poprzedniej książki autora, która bardzo mi się spodobała. Łukasz A. Zaranek podejmuje się opisywania tematów trudnych, kontrowersyjnych, ale robi to w taki sposób, że bez problemu dociera do czytelnika, a w przypadku „Nadyia” zwłaszcza do młodego czytelnika, co tutaj jest bardzo istotne.
28 sierpnia nakładem Warszawskiej Firmy Wydawniczej ukaże się jego najnowsza książka „Torsje”, w której po raz kolejny autor przedstawia brutalny świat, w jakim żyją ludzie. Skupia się na uczuciach, na podejmowaniu trudnych decyzji i wymagającej ich odwadze, na zmienności ludzkich losów.
Powieść tę przeczytałam w ubiegłym roku i mogę powiedzieć tylko jedno – WARTO BYŁO i z chęcią przeczytam ją ponownie, zwłaszcza w takiej 'prawdziwej’ książkowej wersji, a nie wydruku komputerowym. 

Dzisiaj mam przyjemność ogłosić również, że „Torsje” ukażą się pod patronatem Stulecia literatury. Serdecznie dziękuję Łukaszowi A. Zarankowi za okazane zaufanie i sympatię, a także za możliwość przeczytania tej świetnej książki na długo przed innymi czytelnikami.
Czytelnikom Stulecia literatury proponuję natomiast konkurs, który ogłoszę lada dzień, a w którym do zdobycia będzie egzemplarz/egzemplarze „Torsji”. 
Ponadto w najbliższych postach możecie spodziewać się mnóstwo informacji o autorze, o jego książkach, przypomnienia recenzji „Nadyia”, fragmentów oraz przedpremierowej recenzji „Torsji”, napisanej przeze mnie prawie rok temu, a później także tej najświeższej opinii, po ponownej lekturze.
A o czym jest książka? W wielkim skrócie:
Autor przedstawia historię Aleksa, pisarza, którego losy splatają się z losem młodej studentki Glorii. Ona ma być remedium na jego niemoc twórczą, on ma sprawić, by jej życie wróciło na właściwe tory. Jednak nic nie jest takie proste i oczywiste, jak się Aleksowi wydaje. Poznaje tajemnicę Glorii i nieświadomie zaczyna grać rolę, jaką mu wyznaczyła. Doprowadzi to do wydarzeń, których ani Aleks, ani Czytelnik nie mają prawa się spodziewać.

Ku mojej ogromnej radości, na okładce książki znajduje się również fragment mojej recenzji.