Nie ma jak u mamy – Magdalena Witkiewicz

„Nie ma jak u mamy”, dwudziesta trzecia książka Magdaleny Witkiewicz (no szok, dwudziesta trzecia!!!) to cudowna, ciepła opowieść o dobrze znanych czytelnikom bohaterach. Milaczek powraca. Ma 36 lat, pasierbicę Zuzannę, nienazywaną już Bachorem, dwoje dzieci wyprodukowanych własnym sumptem, 10 letnią Polę i 4 letniego Franciszka, męża Jacka i kilkanaście zbędnych kilogramów, które codziennie stara się ‘ukochać’.  Zofia Kruk mieszka ze Stasiulkiem i obmyśla jakby tu pomóc każdemu,  także sobie, ale tak żeby każdy myślał, że to jego własny pomysł, co oczywiście prowadzi do różnych dziwnych nieporozumień, głównie natury informatycznej.  Pojawiają się też trzy nowe bohaterki, które są sąsiadkami Zofii. Aniela to matka po przejściach. Wychowuje 3letnia Klarę i próbuje od nowa poskładać swoje życie. Kamila pierwszy raz w życiu jest szczęśliwa, pogodziła się z tym co ma, i z radością wykonuje swoją pracę. Edyta to zabiegana bizneswoman. Ciągle w pracy, nie ma czasu dla rodziny i syna. Te trzy kobiety łączy podobny wiek, dzieci i to, że właśnie stoją w miejscu, w którym mają zadecydować o własnym życiu. Dzieli je sytuacja życiowa, zawodowa, finansowa, a jednak mają coś wspólnego ze sobą. Magda Witkiewicz odmalowała tak różne postacie, tak różne charaktery, i potrafiła posklejać je w książkę. Każda historia opowiedziana w „Nie ma jak u mamy” jest inna, mniej lub bardziej szczęśliwa, ale ma jedną wspólną cechę – mamę. Bo to nie poszczególne bohaterki książki są w niej ważne, ale ich rola jaką pełnią w życiu – rola mamy. Dla jednych najważniejsza z wszystkich ról, dla innych jedna z wielu. Ale każda z nich stara się być najlepszą mamą dla swoich dzieci, tylko drogi do celu obrały różne. „Nie ma jak u mamy” to zabawna, pełna ciepła historia o trudach bycia matką. Czasem komedia, czasem dramat.  Czasem strach, czasem radość. Jednak wszystkie drogi prowadzą do domu, bo nie ma jak u mamy. Poczytajcie, pośmiejcie się, bo warto. Bo nie jest to tylko śmieszna książka, to jest opowieść o docenieniu mamy, jakakolwiek by ona była.