Czym dla Ciebie jest książka?

źródło: unsplash.com/by Tamara Menzi

Był taki czas kiedy każdy nowy egzemplarz książki wzbudzał we mnie ekstazę i zachwyt. Z pietyzmem stawiałam na półce, oglądałam, macałam, wciągałam zapach farby drukarskiej.  Każda książka najpierw była witana jak wspaniały, oczekiwany gość, a potem stawała się domownikiem. Kimś bliskim, kochanym, uwielbianym.

Ale papier to tylko nośnik. Cudownych historii,  bajkowych zakończeń, potrzebnej nadziei. Każdy z nas nosi te wszystkie opowieści w sobie. Każda przeczytana historia zostawia ślad, który trwa w zakamarkach naszych wspomnień. Odżywa w chwilach, gdy jej potrzebujemy. Daje nadzieję, przywraca wiarę, podnosi na duchu. To jest właśnie sens tych wszystkich wspaniałych i tych mniej wspaniałych również opowieści.  Spełniły swoje zadanie – zostały przeczytane i teraz żyją w nas i razem z nami. Pamiętamy ich zapach i smak, jak świeżo upieczonego ciasta drożdżowego. Otulają nas ciepłem i miłością. Dają nam radość i smutek. Nadają sens. Odchodzą, by dać radość komuś innemu i wracają, gdy tego zapragniemy.

Dla mnie tym właśnie stała się książka. Nie papierem, nawet najpiękniej wydanym. Nie ekranem czytnika, choćby nie wiem jak wygodnym.  Ale historią. Opowieścią, którą trzymam w sobie i nawet jeśli o niej nie pamiętam, to sama przypomni się, gdy będzie taka potrzeba. A czym dla Ciebie jest książka?