Nic bardziej mylnego! – Radek Kotarski

Przez lata narosło tysiące mitów, w które wierzy większość społeczeństwa, a które nie zawierają ani krzty prawdy. Część z nich jest tak popularna, że trudno uwierzyć, że nie są prawdą. I w tym momencie na scenę wkracza Radek Kotarski i książka „Nic bardziej mylnego!”.

Ostatnio panuje moda na wydawanie książek napisanych przez blogerów/vlogerów/youtuberów, bo co rusz pojawia się publikacja którejś znajomej twarzy. I trzeba przyznać, że większość tytułów to naprawdę doskonałe lektury, ciekawe, wciągające i dobrze napisane. Opowiadałam już o „Slow fashion. Modowa rewolucja” Asi Glogazy, „Bajki, które zdarzyły się naprawdę” Anny Moczulskiej, a teraz czas na twórcę Polimatów, człowieka o iście radiowym głosie, Radka Kotarskiego.

„Nic bardziej mylnego!”  to podzielona na sześć części krwawa rozprawa z mitami, które znamy z codziennego życia, i w które większość z nas wierzy, bo brzmią tak naturalnie, tak realnie, że ciężko stwierdzić, że są nieprawdziwe. Inna sprawa, że nie szukamy specjalnie źródeł pochodzenia tych prawd, tylko przyjmujemy je bezkrytycznie, nie zastanawiając się ani chwili nad ich sensem.  I tak w rozdziale „O dziejach świata bez znieczulenia” autor demaskuje teorię, że Napoleon był niski, piramidy budowali niewolnicy, a Amerykę odkrył Kolumb. „Krwawa rozprawa z mitami dzieciństwa” zadaje kłam tezie, że ‘połknięcie gumy do żucia ma straszne skutki’. Ponadto Kotarski odziera z kłamstwa powszechnie znane prawdy – mity o zwierzętach, i te z dziedziny popkultury, i te związane z nauką. Moją ulubioną częścią książki jest oczywiście rozdział „Naga prawda o historii Polski”, w której czytamy m.in. o Szczerbcu, Zawiszy Czarnym i cudzie nad Wisłą.

Podchodziłam do tej książki z pewną rezerwą, nie wiedziałam czego się spodziewać, ale jestem zachwycona.  Radek Kotarski pisze tak jak mówi – lekko, płynnie, prostym językiem i z humorem, aż chce się czytać. Poza tym ma cudowne komentarze, którymi urzekł mnie z miejsca np. „Niestety młody Albert miał na egzaminie z tych przedmiotów tyle szczęścia co aktor w filmie pornograficznym, który otrzymał rolę męża wychodzącego do pracy (…)” (str.107). Przy tym komentarzu płakałam ze śmiechu, a jest ich w tej książce o wiele więcej.  Ale nic dziwnego, bo „Nic bardziej mylnego!”  to pozycja rozrywkowa, ale ile wiedzy można z niej wynieść.  Autor powołuje się na ekspertów, naukowców, każda przedstawiona teza ma tutaj swoje naukowe źródło i wytłumaczenie.  A większość  z obalonych tutaj mitów naprawdę wymaga wytłumaczenia, bo nic tak nie szkodzi ludzkości jak niewiedza. Poza tym można zabłysnąć wiedzą na nudnej imprezie. Radek Kotarski wykonał świetną robotę, a ja teraz z pewnością zostanę stałym widzem Polimatów, a nie tylko doraźnym.