Na Pragę nie wrócę

„Na Pragę nie wrócę” to podwójna historia. Jedna opowiada o Magdzie i jej przyjaciółkach Beacie i Justynie. Każda z nich ma własne problemy prywatne i zawodowe. Magda próbuje napisać powieść o Warszawie, o Pradze na której się wychowała, ale mimo pełnej głowy pomysłów, pióro odmawia posłuszeństwa. Jednocześnie usiłuje pomóc swojej córce Ani, która opiekuje się przebywającą w szpitalu przyjaciółką.  Magda wie, że czas przeciąć pępowinę i pozwolić by Ania była samodzielna, ale podjęcie decyzji przychodzi jej z trudem. Jednak kiedy już podejmuje decyzję o wyprowadzce, nie ma odwrotu i zaczyna szukać mieszkania dla siebie, może na ukochanej Pradze?  

Druga opowieść to historia Warszawy, ze szczególnym uwzględnieniem Pragi. Elżbieta Wichrowska, autorka książki jest literaturoznawcą, napisała prace m.in. o kulturze Oświecenia. Uwielbia grzebać w archiwach i wyszukiwać stare dokumenty, by dowiedzieć się jak najwięcej o przeszłości. I właśnie tę pasję widać najbardziej w „Na Pragę nie wrócę”. Wichrowska prowadzi nas po ulicach Warszawy opisując historię różnych miejsca. I mnie jako mieszkance Krakowa, która Warszawę raz w życiu na oczy widziała bardzo podobała się właśnie ta część książki. Autorka podąża ścieżkami historii, w ciekawy sposób prezentując budynki, pomniki, często mało znane, zapomniane, a mające niezwykłą przeszłość. Momentami to właśnie ta część książki dominuje, spychając na drugi plan przyjaźń Magdy, Beaty i Justyny. Jednak autorce udało się połączyć te dwie opowieści w jedną, spójną, dość przyjemną, choć bardzo przeciętną historię.

Jak już wspomniałam bardziej zauroczyła mnie opowieść o Warszawie, niż historia trzech kobiet. Są one dla mnie trochę nijakie, bezosobowe, denerwowały mnie, zwłaszcza Magda. Choć jest główną bohaterką wydaje mi się najmniej dopracowaną postacią, nudną i bezbarwną. Ciekawsza jest Justyna, ambitna pani adwokat, specjalistka od rozwodów i choć nie rozumiem w pełni jej decyzji to jednak sprawia wrażenie bardziej prawdziwej niż Magda. Przyjaciółki są raczej tłem i pretekstem do opowieści o Warszawie, bo ich życie nie jest ani interesujące, ani wciągające. Brak w nim emocji, prawdziwych uczuć i choć dotykają ich codzienne problemy to w wydaniu Wichrowskiej są one trochę nierealne.

Podsumowując „Na Pragę nie wrócę” to książka dziwna. Okropnie poplątana, świetna pod względem językowym, słaba fabularnie. Jedyną jej zaletą jest rewelacyjnie opowiedziana historia o Warszawie, o miejscach wartych uwagi, a zapomnianych lub w ogóle niezauważonych. I dla tej jednej zalety warto ją przeczytać, przynajmniej we fragmentach.

Recenzja powstała we współpracy z wydawnictwem MG
http://www.wydawnictwomg.pl/