Moje ulubione książki dla dzieci

Czytam mojemu dziecku od pierwszego dnia życia. No dobra, może nie od pierwszego, bo w szpitalu nie czytałam, ale jak miała tydzień  to już poznała fragmenty „Wystrzałowej dziewiątki” (stwierdziłam, że w tym wieku jeszcze jej psychiki nie zwichruję).  Z czasem zaczęłam własne książki, które czytam na głos przeplatać bajkami i wierszykami dla dzieci. I tak na pamięć znam już „Entliczek pentliczek” i początek mojej ulubionej bajki Brzechwy „Opowiedział Dzięcioł Sowie”, a w kolejce czeka jeszcze kilka następnych i właśnie dzisiaj chcę wam napisać o moich ulubionych książkach dla dzieci, co więcej mam nie tylko ulubionych autorów i utwory, ale również ulubione wydania.

http://www.gmp.poznan.pl/tabid/604/Type/ProductDetails/ProductID/2426/Default.aspx
„Brzechwa Dzieciom”
Opowiedział Dzięcioł Sowie
Tydzień
Na Wyspach Bergamutach
Na straganie
Samochwała
Leń
itd.

http://w.bibliotece.pl/books/09b7307be6b2466a8b316f9aad6a57e8/

„Zwierzyniec”

„Do biedronki przyszedł żuk, w okieneczko puk puk puk…”
http://www.atticus.pl/index.php?pag=poz&id=58096
„Bajko Samograjki”

Czerwony kapturek
Kot w butach
Kopciuszek
Jaś i Małgosia.

http://merlin.pl/Lokomotywa-ksiazeczka-rozkladana_Julian-Tuwim/browse/product/1,512638.html

Koniecznie z rysunkami Szancera:)

http://www.empik.com/dzieci-z-bullerbyn-lindgren-astrid,prod61061131,ksiazka-p
„Dzieci z Bullerbyn”
ilustrowane przez Halinę Czajkowską
http://jarmila09.files.wordpress.com/2011/05/kukuryku-na-rc499czniku_okc582adka.jpg
„Kukuryku na ręczniku”
a w niej m.in.:
O szybce z okna i kafelku z pieca
– O grubej Balbinie, o katarze i pierzynie
– Kukuryku na ręczniku
– O Kubusiowym kubusiu
– A ten misio, niebożę, to się kąpać nie może
– O kosmatej rękawicy, o mydle i o Grzesiu straszydle
– O tym, jak matematyka po klasie fika
–  O ogniu co spalił dziady, bo nikt by im nie dał rady
– O tym, jak dziada z babą brakowało i co się potem stało
– O dziadołach z kurzu, co siedzą pod komodą i trzęsą burą brodą
http://merlin.pl/Karolcia_Maria-Kruger/browse/product/1,611751.html?place=suggest

Jestem tradycjonalistką. Jak w „Rejsie”, lubię to co znam. Uważam, że najlepsze wydania wyżej wymienionych książek były za czasów mojego dzieciństwa, gdy historie były ilustrowane przez Marcina Szancera i Halinę Czajkowską. Poza tym co tu dużo mówić, po prostu lubię książki mojego dzieciństwa i chcę by moja córka również je znała i lubiła. A jestem pewna, że wśród współczesnych tytułów także znajdę wiele ciekawych pozycji, które obie pokochamy. A wy macie swoje ulubione bajki z dzieciństwa? Albo konkretne wydania? A współczesne bajki, co czytacie swoim dzieciom czy chrześniakom?