Książki – autorzy, bez których nie wyobrażam sobie mojego domu

Każdy czytelnik ma swoje ulubione książki, ulubionych autorów. Takich, bez których nie wyobraża sobie półki w domu, do których wraca, które rozpadły się od wielokrotnego czytania. Ja też takie mam,  a po tych wszystkich porządkach okazało się, które z moich książek naprawdę należą do tych ulubionych, ukochanych i niezbędnych. 
1.    Kryminały Joanny Chmielewskiej
Wielkie zaskoczenie prawda? Każdy kto tu zagląda wie, że jest to moja ukochana autorka. Posiadam wszystkie jej książki, łącznie z tymi dla dzieci, dlatego wymienię tylko te, które lubię najbardziej i do których wracam najczęściej:
•    „Wszystko czerwone”
•    „Wszyscy jesteśmy podejrzani”
•    „Romans wszechczasów”
•    „Nawiedzony dom”
•    „Najstarsza prawnuczka”
•    „Kocie worki”

2.    Kryminały Agathy Christie
Kolejne zaskoczenie. Nie wszystkie książki królowej kryminału przypadły mi do gustu. Te szpiegowskie są słabsze. Te bez Poirota czy panny Marple również plasują się na drugim miejscu, choć taki „Dom zbrodni” to majstersztyk i dlatego on znajdzie się na liście:
•    „Noc w bibliotece”
•    „Pięć małych świnek”
•    „Dziesięciu murzynków”
•    „Morderstwo w Mezopotamii”
•    „Rendez – vous ze śmiercią”
•    „Śmierć na Nilu”
•    „Morderstwo w Orient Ekspresie”
3.    Powieści historyczne Philippy Gregory
Czytałam dopiero kilka książek, bo autorka pisze tak rewelacyjnie, że postanowiłam dawkować sobie przyjemność poznawania kolejnych historii.  Spośród przeczytanych najbardziej podobały mi się:
•    „Dwie królowe”
•    „Czerwona królowa”
4.    Powieści Elif Shafak
Autorkę odkryłam dopiero rok temu. Przez przypadek za namową Wydawnictwa Literackiego sięgnęłam po „Sufiego” i przepadłam do tego stopnia, że przeczytałam wszystkie wydane w Polsce książki autorki. Każda jest inna,  napisana zupełnie innym stylem i dająca nowe spojrzenie na różne sprawy. Za najlepsze uważam:
•    „Czarne mleko”
•    „Bękart ze Stambułu”
•    „Honor”
5.    Małgorzata Gutowska – Adamczyk 
      „Cukiernia pod Amorem”
Jedna z najlepszych sag rodzinnych, jakie czytałam. Długo opierałam się przed sięgnięciem po nią, a jak już się zdecydowałam to przepadłam na tydzień. 

6.    Trylogia „Millennium” Stiega Larssona
Chyba nikomu nie trzeba przedstawiać, prawda? A i pewnie jest niewielu moli książkowych, którzy nie czytali szwedzkiej trylogii, która zapoczątkowała boom na skandynawskie kryminały. Sama dzięki niej pokochałam ten gatunek i przeczytałam wiele świetnych morderczych historii. 

7. Magdalena Kordel, Monika Szwaja, Magdalena Witkiewicz
Te trzy autorki umieściłam razem, bo ich książki poprawiają mi humor. Nawet pisząc o sprawach trudnych potrafią sprawić, że czytelnik uśmiechnie się i zapomni o własnych problemach, a nawet doceni to co sam posiada. Szczególnie lubię:
•  Magdalena Kordel: „Uroczysko”, „Okno z widokiem”, „Malownicze. Wymarzony dom”
•  Monika Szwaja:  „Powtórka z morderstwa”, „Artystka wędrowna”, „Matka wszystkich lalek”, cykl o Klubie mało używanych dziewic
•  Magdalena Witkiewicz: „Milaczek”, „Ballada o ciotce Matyldzie”, „Szkoła żon”, „Pensjonat marzeń”

8.    Astrid Lindgren „Dzieci z Bullerbyn”
Moja ukochana książka z dzieciństwa, do której wracam kiedy jestem chora. Od razu lepiej się czuję.
9.    Pamela Druckerman „W Paryżu dzieci nie grymaszą”
Świeżynka. Książka, którą przeczytałam rok temu i która podbiła moje serce.  Rewelacyjnie napisana, fajne rady (mam zamiar kilka wypróbować) i w ciekawy sposób przedstawia życie Francuzów. Warta przeczytania nie tylko przez rodziców, ale również przez frankofilów i osoby lubiące poznawać inne kultury.
10.    Klasyka
Bardzo ogólne stwierdzenie, bo wiadomo, że dla każdego klasyką będzie co innego. Dla mnie jest to klasyczna klasyka, czyli Jane Austen, siostry Brontë, Dostojewski, Tołstoj, Mickiewicz, Sienkiewicz itd. Zbieram klasykę w serii Znaku 50/50, pięknie wydaną, w twardej oprawie, dodatkowo cieszy moje oko.

Miała to być lista tytułów, ale wyszła raczej lista autorów, bo każdy z nich ma co najmniej kilka książek, które uwielbiam i do których wracam najczęściej. Nie ma tutaj mojej ukochanej książki, czyli „Mistrza i Małgorzaty” Bułhakowa. Mam nadzieję nadrobić tę zaległość półkową.  A może Znak się pokusi o wydanie tego arcydzieła? Bo dla mnie to jest arcydzieło.

A wy bez jakich książek czy autorów nie możecie się obejść? Co zajmuje szczególne miejsce na Waszych półkach?

*Okładki książek pochodzą ze stron wydawnictw i strony empik.com