High Five! Moje plany czytelnicze na wakacje

HIGH FIVE! to nowa akcja, w związku z którą na blogu
pojawiać się będą rankingi ulubionych, najlepszych, najbardziej
interesujących, bądź najgorszych książek, filmów, gier, postaci, itp…
 Dzięki
temu zarówno czytelnicy mogą poznać bliżej blogerów, jak i blogerzy
czytelników, jeśli ci będą chętni na podzielenie się swoimi
przemyśleniami i opiniami. 
Moje plany czytelnicze na wakacje? Polscy autorzy! Już nieco zaczęłam i udało mi się część zrealizować, ale jeszcze wiele tytułów przede mną. Polskich autorów bardzo sobie cenię i lubię czytać powieści osadzone w rodzimych realiach. Bardzo często moją decyzję o kupnie danego tytułu przesądza polski autor. Sama fabuła nie wystarcza, ale polskie nazwisko jest tym języczkiem u wagi.

1. Magdalena Witkiewicz
    „Panny roztropne”
    „Opowieść niewiernej”
    „Lilka i spółka”

Zachwycona „Szkołą żon” i „Balladą o ciotce Matyldzie”, nabyłam drogą kupna pozostałe tytuły Magdy Witkiewicz (z wyjątkiem niedostępnego nigdzie „Milaczka”) i postanowiłam w lecie przeczytać wszystkie. Siłą rozpędu stwierdziłam, że trzeba się zmobilizować i sięgnąć po innych polskich autorów, co to stoją na półce i proszę o uwagę (tak w przenośni stoją rzecz jasna).
2. Hanna Cygler 
„W cudzym domu”
 
Książka na którą napalałam się już po premierze, zaciekawiła mnie fabuła, pozytywne recenzje podtrzymały chęć przeczytania, kupiłam więc i tak stoi sobie od lutego bodajże. Teraz przeczytałam „Kolor bursztynu” tej autorki, więc przybliżyłam się do realizacji celu.
3. Anna Ficner – Ogonowska 
„Alibi na szczęście”
 „Krok do szczęścia”
Już zrealizowane, w ostatni weekend. Wrażenia jak widzicie mierne, ale książki mam już od roku, więc cieszę się, że w końcu przeczytałam. 
I teraz będzie nie polsku…
 
4. Janet Evanovich „Jak upolować faceta? Po pierwsze dla pieniędzy”
Zachwyty na blogach wszechobecne. Obejrzałam przez przypadek film zrealizowany na podstawie tej książki i przypadł mi do gustu. Choć jego największą zaletą jest chyba dla mnie Katherine Heigl w roli głównej. I tak postanowiłam przeczytać. A że ja nic nie robię połowicznie, to od razu kupiłam wszystkie tomy, a dokładnie, 1,3,4,5,6 (2 niestety nie było, muszę jeszcze poszukać). Póki co w planie letnim jest pierwsza część, a jak dobrze pójdzie to może jeszcze ze dwie przeczytam.
5. Megan Hart „Barwy pożądania”
Bardzo mi się podobały „Trzy oblicza pożądania” i chciałam przeczytać kolejna książkę autorki. Udało mi się ją wygrać w portalu na kanapie jakoś tak w maju i od tej pory leży. Ale wiem, że sierpień to będzie jej czas!
A wy jakie macie plany czytelnicze na wakacje? Nowości czy nadrabiacie zaległości? A może wyznaczacie sobie jakiś konkretny cel (na przykład konkretnego autora, serię albo jak ja polskich autorów)?
*okładki pochodzą ze stron wydawnictw