„Na marne” Marta Sapała

Babcia Helena zawsze miała pełną lodówkę. W jej domu nigdy nie mogło zabraknąć jedzenia. Ale też babcia nigdy jedzenia nie wyrzucała. Każdy posiłek zjadała do ostatniego okruszka. Na święta było zawsze kilka rodzajów ryby przygotowanej na różne sposoby, sałatki, kilka ciast, kompot z suszu, różne pierogi (łącznie około 400 sztuk na 7 osób) i oczywiście barszcz z uszkami. W naszej rodzinie mówiło się, że jemy … Continue reading „Na marne” Marta Sapała