Babilon Camilla Ceder

Warto czasem zawierzyć swojej intuicji czytelniczej.  Po lekturze debiutanckiej książki  Camilli Ceder „Śmiertelny chłód”  zarzekałam się, że autorkę porzucam na zawsze. Słowa nie dotrzymałam i sięgnęłam po kolejny tytuł „Babilon”. Ceder  skusiła mnie fabułą. „Babilon” to kryminał  z historią w tle. Opowiada o zabójstwie profesor archeologii Ann – Marie Karpov i studenta Henrika Samuelssona. Policja rozpoczyna śledztwo i w toku dochodzenia okazuje się, że pozorna zbrodnia w afekcie, mogła zostać starannie zaplanowana. Co więcej detektywi trafiają na wątek nielegalnego handlu antykami,  których wartość jest tak ogromna, że potrafi wzbudzić najgorsze instynkty. 

Skusił mnie ten wątek archeologiczny, ale już więcej nie dam sobie oczu zamydlić. Druga książka Camilli Ceder jest równie słaba jak debiut. Ponownie pojawia się dwójka bohaterów, tym razem jako para, dziennikarka Seja Lundberg i policjant Christian Tell. I ponownie niestety są oni nudni, bezbarwni i męczący. Autorka skupia się na ich życiu osobistym, na dywagacjach, które sprowadzają się w zasadzie do jednej kwestii, czy Seja dobrze zrobiła wiążąc się z Tellem, który już dawno poślubił swoją pracę. Przyznaję, że męczył mnie wątek tej pary i czytałam go nieco po łebkach. Miałam nadzieję, że wątek kryminalny, zwłaszcza ta część archeologiczna będzie dużo lepsza, ale i tutaj spotkało mnie rozczarowanie. Wolno się tocząca, zbytnio rozciągnięta fabuła, skróciłabym tę książkę do dwustu stron. Akcja toczy się powoli, momentami przyspieszając, ale nie wnosi to żadnego powiewu świeżości do fabuły, jeden przełomowy moment w dochodzeniu i już wszystko jest jasne. Bardzo chaotycznie napisana, bez polotu, bez emocji, bez wciągnięcia czytelnika w intrygę, w świat bohaterów. Po słabym „Śmiertelnym chłodzie” mimo wszystko, można było sądzić, że jednak autorka rozwinie skrzydła i z każdą kolejną książką będzie doskonalić swój warsztat, niestety Ceder spoczęła na laurach i nic się nie zmieniło w jej stylu, sposobie pisania, pomysłach, prowadzeniu fabuły. A już naklejka wydawcy „Dla wielbicieli Camilli Lackberg” wprowadza w błąd czytelników. Lackberg i Ceder to przepaść. Pierwszą uwielbiam, jej kryminały są świetne, trzymają w napięciu, czyta się z zaciekawieniem, a zakończenie niejednokrotnie zaskakuje. Druga z autorek może być co najwyżej marną naśladowczynią, jej książki to tylko jedne z wielu historii kryminalnych, które pojawiły się w ostatnich latach, na fali popularności Stiega Larssona i właśnie Camilli Lackberg. Zachęcam do sięgnięcia po Lackberg, odradzam lekturę powieści Ceder. 

O książce:
Autor: Camilla Ceder
Tytuł: „Babilon”
Tytuł oryginalny: „Babylon”
Tłumaczenie: Emilia Fabisiak
Projekt okładki: Magda Kuc
Wydawnictwo Czarna Owca, Warszawa 2012.