High Five! Serialowe postacie, które mnie denerwują

HIGH FIVE! to
nowa akcja, w związku z którą na blogu pojawiać się będą rankingi
ulubionych, najlepszych, najbardziej interesujących, bądź najgorszych
książek, filmów, gier, postaci, itp…

Dzięki temu
zarówno czytelnicy mogą poznać bliżej blogerów, jak i blogerzy
czytelników, jeśli ci będą chętni na podzielenie się swoimi
przemyśleniami i opiniami.
 
1.    Ezra Fitz „Pretty Little Liars”
Chłopak Arii Montgomery. Cieszę się za każdym razem kiedy znika z serialu. Wyjątkowo wkurzający, niby ma tajemnice, sekrety, ale jest w tym wszystkim jakiś taki nudny, ciepło – kluchowaty. Poza tym jest tak niepozorny, że od dawna posądzam go o przynależność do A  – teamu (I tutaj się z Zuz zgadzam).


2.    Jenny Humphrey „Gossip Girl”
Kto oglądał „Plotkarę” ten wie. Od pierwszych odcinków mnie irytowała. Na początku grzeczna, później zrobiła się wredna, ale przede wszystkim wyjątkowo głupia. Żadnej finezji w jej intrygach nie ma, żadnego stylu, ‘klasy’ Blair. Obecnie oglądam piąty sezon i cieszę się, że Jenny zniknęła z serialu prawie na dobre, pojawia się rzadko i nie dręczy mnie.
 
3.    Thomas Barrow „Downton Abbey”
Znielubiłam go od pierwszego odcinka „Downton Abbey”. Wkurza mnie jego wyniosłość, bezczelność i chamstwo. Ciągłe intrygowanie, spiskowanie i knucie, jak pozbyć się rywali. 




4.    Dana Brody „Homeland”
Córka sierżanta Nicholasa Brody’ego.  Bezpłciowa postać, choć grająca ją aktorka momentami naprawdę potrafi wydobyć coś ze swojej bohaterki, to Dana jest bezosobowa, właściwie cały jej wątek można by usunąć i serial nic by na tym nie stracił.

5.    Amanda Clarke „Revenge”
Już nie oglądam, bo po pierwszy świetnym sezonie, początek drugiego był bardzo słaby, a opinie potwierdzają, że dalej wcale nie jest lepiej. Ale Amanda Clarke, ta fałszywa, jakże ona mnie irytowała, w zasadzie to nie wiem czym. Tym, że ciągle wchodziła w drogę Emily, że uwodziła Jacka, że udawała taką głupią, bezradną i bezbronną.

Wszystkie zdjęcia pochodzą ze strony imdb.com