Sztuka uprawiania róż z kolcami Margaret Dilloway

„Sztuka uprawiania róż z kolcami” to zgodnie z tytułem w pewnym stopniu mini poradnik hodowli róż. Główna bohaterka Gal od dziecka choruje na nerki i co kilka dni musi poddawać się dializom. Znosi to jednak cierpliwie, by móc oddawać się swojej największej pasji – hodowli i krzyżowaniu róż. Gal, jako nauczycielka biologii i miłośniczka tych kwiatów ma o nich ogromną wiedzę. Marzy o wzięciu udziału w wystawie i zwycięstwie w konkursie na nową odmianę. Pewnego dnia los jednak stawia jej na drodze siostrzenicę Riley, którą matka beztrosko podrzuciła siostrze. To co wydawało się na początku trudne, okazuje się najłatwiejszą rzeczą na świecie – Gal i Riley znajdują wspólny język i zaczynają się dogadywać.

Tak jak napisałam we wstępie, „Sztuka uprawiania róż z kolcami” to mini poradnik hodowli róż. Znajdziemy tutaj wiele informacji o rodzajach i odmianach, sposobach krzyżowania, czasie sadzenia i ogólnej pielęgnacji. Sama mam różany ogród i wiem jak wiele pracy trzeba w niego włożyć, dlatego bohaterka książki stała mi się w jakiś sposób bliska. Podziwiam jej miłość i cierpliwość oraz zamiłowanie do tej ciężki pracy, zwłaszcza w sytuacji, gdy zmaga się z poważną chorobą.

Margaret Dilloway, autorka książki stworzyła niebanalną historię w dwóch warstwach. Pierwsza z nich, ta najbardziej widoczna, to ciepła opowieść o młodej, trzydziesto – kilkuletniej kobiecie zmagającej się z chorobą i próbującej ogarnąć nową sytuację, które postawiło przed nią życie, w postaci siostrzenicy Riley. Głębiej natomiast ukryte są te wszystkie uczucia, które możemy u Gal zaobserwować. Na początku przytłoczona, trochę zrezygnowana i w jakimś stopniu zgorzkniała kobieta zaczyna się zmieniać. Zmienia się jej nastawienie do otaczającego ją świata, zaczyna inaczej odbierać ludzi wokół siebie, staje się bardziej otwarta, pozytywnie usposobiona, bo powoli odkrywa siebie.

„Sztuka uprawiania róż z kolcami” to powieść z przesłaniem. Cokolwiek by się nie działo, życie toczy się dalej, sami mamy niewielki wpływ na wydarzenia, jeśli jest nam dane w ogóle go mieć. Dlatego lepiej skupić się na marzeniach, pasjach i życiu, niż przeklinaniu okrutnego często losu. Autorka pisze o błędach, które popełnione w przeszłości mają wpływ na nasze obecne życie, o skomplikowanych relacjach rodzinnych i walce o lepszą przyszłość.

Tak jak Gal zaczęła postrzegać inaczej swoje otoczenie, tak ta książka pozwala czytelnikowi odkryć, co jest lub może być istotne życie. Nie jest to żadna umoralniająca, przemądrzała powieść. W trakcie lektury sama w pewnym momencie zaczęłam łapać się na tym, że myślę co ja bym zrobiła, czy potrafiłabym się pogodzić z pewnymi sprawami, czy walczyłabym czy poddała się. Piękna, ciepła historia, która z pewnością wpłynie na życie każdego kto ją przeczyta, czego również i wam życzę. 

 Tekst powstał we współpracy z Wydawnictwem M