Trójka z dżemem. Palce lizać! – Marcin Gutowski

1 kwietnia 1962 roku swoją działalność rozpoczęła radiowa Trójka. Rodziła się w bólach, niezmiennie jednak trwając przez cały okres PRL-u. Upadając, wstając i podnosząc się w sytuacjach wydawałoby się bez wyjścia. W najgorszych momentach grupa ‘trójkowych zapaleńców” potrafiła wzniecić ogień w sercach pracowników, słuchaczy, ale i władzy i przywrócić Trójkę na fale radiowe.

W 2012 roku Trójka obchodziła swoje pięćdziesiąte urodziny. Mimo przetaczających się, w ciągu tych wszystkich lat, przez redakcję zmian personalnych i programowych Trójka dotrwała do tak okrągłej rocznicy urodzin. Z tej okazji Marcin Gutowski, pracownik radia popełnił książkę „Trójka z dżemem. Palce lizać! Biografia pewnego radia”. Tytuł książki nawiązuje do cyklu audycji prowadzonych przez autora w Trójce, z okazji jej pięćdziesięciolecia. Jest to przewodnik po historii Programu Trzeciego Polskiego Radia. Autor opisuje trudne warunki, w jakich radio powstawało, z założenia jako audycja skierowana do ludzi młodych, miało być remedium na zachodnie stacje, których polska młodzież słuchała. W poszczególnych rozdziałach możemy przeczytać jak powstawały najbardziej znane trójkowe programy „Lista Przebojów Programu III”, „Minimax”, „Zapraszamy do Trójki”, „Sześćdziesiąt minut na godzinę”, „Kocham Pana, Panie Sułku”. Dowiemy się jak redaktorzy radzili sobie z wszechobecną cenzurą i z ciągle zmieniającymi się władzami radia. Poznamy nietuzinkowych pracowników zarówno tych znanych z zasiadania przed mikrofonem, jak i tych zza szyby, realizatorów, dźwiękowców i montażystów. Ich profesjonalizm, ale także poczucie humoru i szalone pomysły przyczyniły się nie tylko do ogromnej popularności Trójki, ale również pozwoliło radiu przetrwać i wrócić na fale radiowe po stanie wojennym. 

Autor prowadzi nas poprzez kolejne dziesięciolecia istnienia Trójki. Opisuje trudne czasy PRL-u, chwile oddechu i stan wojenny, cenzurę i sposoby na jej ominięcie. Potem reaktywację radia w latach osiemdziesiątych i kolejne zmiany zachodzące na przełomie wieków. Poznajemy okoliczności zatrudnienia i początki pracy takich symboli Trójki jak Marek Niedźwiecki, Maciej Zembaty, Wojciech Mann, Artur Andrus, Piotr Kaczkowski, Monika Olejnik, Maria Czubaszek czy Beata Michniewicz. Dowiadujemy się jak powstawały pierwsze programy prowadzone na żywo jeszcze w latach osiemdziesiątych i późniejsze m.in. „Za, a nawet przeciw” Kuby Strzyczkowskiego i jakie związane z tym były wpadki.  Dodatkowo autor przybliża czytelnikom gafy, jakie zdarzały się redaktorom na antenie. Na koniec poznajemy tworzone przez Trójkę akcje „Pocztówka do Świętego Mikołaja” czy znaną wszystkim „Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy”, którą Jurek Owsiak stworzył prowadząc program „Brum” w Programie Trzecim Polskiego Radia. W jednym z rozdziałów Marcin Gutowski zdradza również skąd wziął się tajemniczy tytuł „Trójka z dżemem. Palce lizać!”.

Przyznam, że początkowo nie planowałam przeczytania tej książki. Sięgnęłam po nią właściwie przez przypadek i okazało się, że trafiłam w dziesiątkę. Świetnie napisana, przejrzystym językiem, autor pisze sprawnie i lekko, sypiąc anegdotami jak z rękawa, przybliżając czytelnikom historią Trójki w sposób prosty, lecz niebanalny. Nie znajdziemy tu zbyt wielu dat, za to mnóstwo ciekawych opowieści o audycjach i ich twórcach, o redaktorach i pracownikach, którzy przewinęli się przez radiowe korytarze na przestrzeni pół wieku. Wspomnienia popularnych programów, podczas emisji których, życie na polskich ulicach zamierało, a także ich twórców, znanych dzisiaj dziennikarzy i aktorów.

„Trójka z dżemem. Palce lizać! Biografia pewnego radia” to pozycja, którą powinni przeczytać przede wszystkim miłośnicy radia, fani jego sztandarowych programów, zwłaszcza Ci pamiętający najlepsze lata radiowej Trójki. Ale jak widać na moim przykładzie, książka będzie świetną rozrywką także dla osób, które te najpopularniejsze audycje znają z opowieści rodziców, bowiem sama jak przez mgłę pamiętam „Listę Przebojów Programu III” z lat osiemdziesiątych, a czytając „Trójkę z dżemem” bawiłam się znakomicie.