Pokuta – Olle Lonnaeus

Uwielbiam kryminały i Skandynawię. A od momentu przeczytania trylogii Millennium zaczytuję się w kryminałach skandynawskich. Długo jednak opierałam się przed książkami mniej znanego w Polsce szwedzkiego autora Ollego Lönnaeusa. W końcu się zmobilizowałam się i przeczytałam jego debiutancką powieść Pokuta.

Po trzydziestu latach Konrad Jonsson wraca do rodzinnego miasteczka, w związku z morderstwem jego rodziców adopcyjnych. Podejrzanych jest dwóch, Konrad oraz jego przyrodni brat Klas. Powrót do domu wiąże się jednak z bolesnymi wspomnieniami i tajemnicą zaginięcia biologicznej matki Konrada –  Polki Agnes Stankiewicz.Konrad próbuje na własną rękę wyjaśnić morderstwo Signe i Hermanna, a także dowiedzieć się czegoś o Agnes.


Od razu powiem, że się trochę rozczarowałam. W książce jest mało działań policyjnych, śledztwo jest właściwie tłem dla innych wydarzeń. Bo Lönnaeus skupia się przede wszystkim na ksenofobii wielu mieszkańców Szwecji. Przywołuje wydarzenia z okresu II wojny światowej, kiedy to wielu Szwedów służyło w niemieckiej armii. Nawiązuje do powojennych organizacji nacjonalistycznych powstających na terenie Szwecji, zarówno tych umiarkowanych jak i skrajnych. Pokuta to nie jest kryminał, to raczej powieść obyczajowa, gdzie morderstwo jest pretekstem do pokazania stosunku społeczeństwa do obcokrajowców. Szwedzcy obywatele wcale nie są zachwyceni napływem imigrantów, a dawne urazy i zatargi wykorzystywane przez nacjonalistyczne organizacje podsycają płomień nienawiści.

Książka jest dobrze napisana, pod względem języka i stylu,  fabuła bez zarzutu. Do samego końca nie odgadłam mordercy i muszę przyznać, że byłam trochę zaskoczona jego osobą. Opisanie stosunków panujących na południu Szwecji, w okolicach tak bliskich wielu Polakom, jak Ystad i przede wszystkim uczynienie z Polaków głównych bohaterów książki z pewnością jest dla czytelników niespodzianką. Autor porusza trudne kwestie nacjonalizmu i ksenofobii, nienawiści żyjącej w sercach wielu Szwedów, niechęci wobec cudzoziemców – Polaków, Cyganów i innych nacji. Pokazuje skazę na obliczu szwedzkiego państwa opiekuńczego. I to jest główny temat książki, najważniejsze przesłanie, pokazać że Szwecja nie jest krajem idealnym, ma swoje problemy, jako państwo, jako społeczeństwo i próbuje sobie z nimi poradzić od wielu lat.

Podsumowując dobra literatura obyczajowa, słaby kryminał.