5 kroków na drodze do porządku

1.    Bądź systematyczna/y. Sprzątaj każde pomieszczenie po kolei. A w nim po kolei każdy mebel. Nie wywalaj wszystkiego naraz, bo ogrom pracy zniechęci Cię już na starcie. Powiedzmy, że zaczynasz od sypialni (bo najczęściej to właśnie ona idzie na pierwszy ogień przy wielkich porządkach). Otwórz szafę, wyjmij z niej wszystkie ubrania i stwórz trzy stosy (albo przygotuj sobie trzy pudła lub worki):
– do oddania/sprzedania,
– do wyrzucenia,
– do zostawienia.
Można jeszcze dodać czwarty – do przemyślenia, ale nie jest to dobra rzecz, ponieważ najczęściej to właśnie tam ląduje 90% ciuchów, które potem i tak zostawiamy bo…. i tu pada setka argumentów.

*tak naprawdę ten punkt dotyczy wszystkiego co sprzątacie, nie tylko ubrań

2.    Zanim w ogóle przystąpisz do sprzątania, zastanów się jakie przedmioty czy rzeczy zalegają Ci w domu. Wiem, że jak się ma dużo rzeczy to bardzo często nawet się o nich nie pamięta, sama tak miałam, ale na pewno jesteś w stanie przypomnieć sobie chociaż część z nich. Na przykład wiesz, że masz szafę pełną ciuchów, a połowy z nich nie nosisz, do tego na strychu piętrzą się stare notatki, zeszyty, rachunki, w salonie kurzą się dziesiątki figurek kotów, psów, zegarów czy innych bibelotów. Spisz sobie na kartce wszystko to czego masz w nadmiarze, czego nie używasz i od razu zastanów się, ile z tego jesteś w stanie się pozbyć i co z tym zrobisz – oddasz, sprzedasz, wyrzucisz. Dzięki temu skrócisz czas samego sprzątania.

3.    Bądź szczera/y wobec siebie. Jeżeli ta koszula/spódnica/spodnie są na Ciebie za małe to nie łudź się, że schudniesz i wtedy ją założysz. Jak schudniesz to kupisz sobie nową – w nagrodę.

4.    Pamiątki to najbardziej drażliwy temat i najtrudniejsza dziedzina sprzątania. Ostatnio się oburzyłam przeczytawszy, że powinno się wyrzucić stare zdjęcia, zostawić tylko te ważne, a w ogóle to najlepiej robić kolaże, wkładać w antyramy, wieszać na ścianie. Zdjęć bym nie wyrzuciła i nie zrobiłam tego. Za to przy pamiątkach byłam zaskoczeniem sama dla siebie. Znacie te duże pudła z Ikei – no to ja miałam takie właśnie pełne różnych kartek, listów, biletów do kina, pamiętników, czegoś co zwie się pele-mele – sztuk trzy, zeszytów z wierszami, piosenkami, cytatami, starych kalendarzy  i czego się jeszcze dało. Wyrzuciłam wszystko – zostały tylko pamiętniki i listy. Ale pewnie i to spalę jak będę mieć taką możliwość, bo nie mam zamiaru już tego czytać, ani tym bardziej komukolwiek pokazywać.

A więc pamiątki, jeśli potrzebujecie tych trzech wielkich pudeł, to je zostawcie, a jak potraficie ograniczyć się do pudełka po butach, to też super. Pamiątki to część naszego życia i jeśli są dla was ważne, to dlaczego nie mielibyście ich zatrzymać.

5.    Wyznacz sobie konkretny czas na zrobienie porządku, albo określ, że będziesz przeglądać wszystkie rzeczy dwa, trzy razy w roku. Wtedy nie czujesz, że masz coś narzuconego, bo sprzątasz kiedy chcesz, a poza tym coś co dzisiaj wydaje Ci się niezbędne, za rok bez problemu wyrzucisz.


Ja wiem, że to są wytarte frazesy i można je w każdym poradniku i programie znaleźć, ale ja je przetestowałam na sobie i uwierzcie mi – da się! Najważniejsze jest żebyście wy sami dobrze się czuli z tymi porządkami.  To wasz dom, wasze życie, wasze otoczenie i to wy macie nad tym zapanować, więc jeśli panujecie nad wypełnioną ciuchami szafą, albo uginającymi się od czegokolwiek regałami, to wszystko jest w porządku. Najważniejsi jesteście wy sami.