– do oddania/sprzedania,
– do wyrzucenia,
– do zostawienia.
Można jeszcze dodać czwarty – do przemyślenia, ale nie jest to dobra rzecz, ponieważ najczęściej to właśnie tam ląduje 90% ciuchów, które potem i tak zostawiamy bo…. i tu pada setka argumentów.
*tak naprawdę ten punkt dotyczy wszystkiego co sprzątacie, nie tylko ubrań
2. Zanim w ogóle przystąpisz do sprzątania, zastanów się jakie przedmioty czy rzeczy zalegają Ci w domu. Wiem, że jak się ma dużo rzeczy to bardzo często nawet się o nich nie pamięta, sama tak miałam, ale na pewno jesteś w stanie przypomnieć sobie chociaż część z nich. Na przykład wiesz, że masz szafę pełną ciuchów, a połowy z nich nie nosisz, do tego na strychu piętrzą się stare notatki, zeszyty, rachunki, w salonie kurzą się dziesiątki figurek kotów, psów, zegarów czy innych bibelotów. Spisz sobie na kartce wszystko to czego masz w nadmiarze, czego nie używasz i od razu zastanów się, ile z tego jesteś w stanie się pozbyć i co z tym zrobisz – oddasz, sprzedasz, wyrzucisz. Dzięki temu skrócisz czas samego sprzątania.
3. Bądź szczera/y wobec siebie. Jeżeli ta koszula/spódnica/spodnie są na Ciebie za małe to nie łudź się, że schudniesz i wtedy ją założysz. Jak schudniesz to kupisz sobie nową – w nagrodę.
4. Pamiątki to najbardziej drażliwy temat i najtrudniejsza dziedzina sprzątania. Ostatnio się oburzyłam przeczytawszy, że powinno się wyrzucić stare zdjęcia, zostawić tylko te ważne, a w ogóle to najlepiej robić kolaże, wkładać w antyramy, wieszać na ścianie. Zdjęć bym nie wyrzuciła i nie zrobiłam tego. Za to przy pamiątkach byłam zaskoczeniem sama dla siebie. Znacie te duże pudła z Ikei – no to ja miałam takie właśnie pełne różnych kartek, listów, biletów do kina, pamiętników, czegoś co zwie się pele-mele – sztuk trzy, zeszytów z wierszami, piosenkami, cytatami, starych kalendarzy i czego się jeszcze dało. Wyrzuciłam wszystko – zostały tylko pamiętniki i listy. Ale pewnie i to spalę jak będę mieć taką możliwość, bo nie mam zamiaru już tego czytać, ani tym bardziej komukolwiek pokazywać.
A więc pamiątki, jeśli potrzebujecie tych trzech wielkich pudeł, to je zostawcie, a jak potraficie ograniczyć się do pudełka po butach, to też super. Pamiątki to część naszego życia i jeśli są dla was ważne, to dlaczego nie mielibyście ich zatrzymać.
5. Wyznacz sobie konkretny czas na zrobienie porządku, albo określ, że będziesz przeglądać wszystkie rzeczy dwa, trzy razy w roku. Wtedy nie czujesz, że masz coś narzuconego, bo sprzątasz kiedy chcesz, a poza tym coś co dzisiaj wydaje Ci się niezbędne, za rok bez problemu wyrzucisz.
Ja wiem, że to są wytarte frazesy i można je w każdym poradniku i programie znaleźć, ale ja je przetestowałam na sobie i uwierzcie mi – da się! Najważniejsze jest żebyście wy sami dobrze się czuli z tymi porządkami. To wasz dom, wasze życie, wasze otoczenie i to wy macie nad tym zapanować, więc jeśli panujecie nad wypełnioną ciuchami szafą, albo uginającymi się od czegokolwiek regałami, to wszystko jest w porządku. Najważniejsi jesteście wy sami.